sobota, 18 października 2014

Żaluzje ekologiczne - kursik jak wykonać


 Jak zwykle nie wiem od czego zacząć, bo jak to u mnie bywa , mam pomysłów sto, potem albo coś realizuję od razu, albo kiełkuje powoli . A jak kiełkuje powoli to i historia przydługa. Powiem w skrócie. 
Mam okna które bezpośrednio zaglądają do sąsiadów , można by powiedzieć ,że możemy sobie zaglądać do filiżanek, a z drugiej strony domu zieleni się lasek, ale słońce uśmiecha się od południa do wieczora. Muszę więc mieć żaluzje, tym bardziej, że nie mam zasłon , przytłaczałyby i zaciemniały małe pomieszczenia. Żaluzje kupione wiele lat temu ze sztucznego materiału wisiały sobie nienaruszone, pomieszczenia się zmieniały,a one nie, na nowe zawsze brakowało gotówki bo co innego było pilniejszego do kupienia, a mnie raziły w oczy. Co tam raziły , telepało mnie za każdym razem kiedy na nie spojrzałam. Myślałam jakby to zmienić, już nawet miałam zakupić mechanizm na rolety rzymskie, ale i to upadło.W końcu nie wytrzymałam, myślę sobie " raz kozie śmierć ,jak nie wyjdzie mój pomysł to w końcu zakupię nowe i już" - zaryzykowałam.
 Buszuję raz na kwartał po wiecie jakich sklepach , koło płótna nie mogę przejść obojętnie, więc zakupiłam w między czasie  długie, szerokie zasłony z białego , grubego płótna. Leżały i czekały , piękne, gdybym miała duży salon z wielkimi oknami powiesiłabym je w salonie , a tak zostały pocięte na żaluzje. Eksperyment się powiódł i chciałabym się z wami podzielić pomysłem. 
Podziwiamy wszak cudne wystroje wnętrz na blogach naszych koleżanek, w katalogach , gazetkach, niestety dla większości wszystko to jest mało osiągalne w praktyce. I nie ma co tu narzekać, rzeczywistość jest jaka jest, jednych stać na bardzo wiele, a innych nie. Przyjmując ją taką jaka jest ,zmieniam, tworzę swój świat w zakresie moich możliwości , czyli "mikroświat ". I tak to zamiast zakupić nowe żaluzje przerobiłam stare. Może eksperyment z żaluzjami komuś się przyda.

Jak zmienić stare żaluzje w nowe.

 Płótno dobrze nakrochmaliłam ,aby było sztywniejsze i pocięłam na odpowiednio szerokie pasy, starając się ciąć tak, by jedna strona miała fabryczny brzeg, drugi wąsko i gęsto obrzuciłam. W jednych żaluzjach wykorzystałam piękne wykończenie, które już istniało w postaci małej mereżki i falującego ozdobnika ( niestety nie mogę zrobić zdjęć, wychodzą strasznie ciemne,wkleję je jak tylko mi się uda zrobić ujęcie),a w drugich żaluzjach wykończenie zrobiłam sama. Wykorzystałam mechanizm ze starych rolet.



 Zrobiłam sobie szablon cyrklem na podstawie szablonu poniżej, przymocowałam szpilkami i odrysowałam .


 Szablon do wykorzystania. 


Płótno złożyłam na pół. Przymocowałam szpilkami.


Szyłam na maszynie po konturach. Wycięłam wzdłuż konturów z zapasami.


Zapasy nacięłam aby po odwróceniu owal dobrze się układał. 


Po odwróceniu przyszyłam brzegi i rozprasowałam. 


Tak wygląda dekoracyjny dolny brzeg żaluzji. 


Teraz pas żaluzji wkładamy między dekor , z zapasem na listeweczkę która jest obciążnikiem dla żaluzji.


Fastrygujemy i przyszywamy . 


Tak wygląda tunel na listewkę i jednocześnie mamy połączoną żaluzję z dekorem. Na mechanizm , czyli okrągłą poprzeczkę przykleiłam taśmę dwustronnie klejącą i do niej dokleiłam górny brzeg żaluzji. Dzięki temu żaluzję możemy ściągać, zmieniać lub prać, a mechanizm zostaje zawsze ten sam.


Widok na moją żaluzję od strony balkonu. 


 To widok na żaluzję od strony pokoju. 


Tak wygląda żaluzja po zrolowaniu, proces ten przebiega bez problemu, jak widać , użyłam stary mechanizm do żaluzji. Teraz wiem, że rolety czy żaluzje jak kto woli można szyć z kuponu materiałów, dobrze jest wykorzystać sztywniejszy materiał, ale jeżeli nie mamy takowego to można materiał dobrze nakrochmalić , rozprasować i doskonale sprawdzi się na żaluzjach. 


Widok na żaluzje z pokoju.


 Szycie takich żaluzji zabiera niewiele czasu, szybko i niewielkim kosztem możemy sprawić to, że nasze okna będą odświeżone i piękne. Można zastosować kolorowe materiały jak komu co pasuje, ja zadowolona jestem z moich białych płóciennych żaluzji.I nareszcie odzyskałam spokój .

28 komentarzy:

  1. Slicznie:) Super to wyglada , pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł. Żebym to ja umiała tak szyć...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie bardziej od kupnych rzeczy wolę te, które ktoś zrobił sam. Miałaś doskonały pomysł Jasminko. Przy okazji dziękuję za małą lekcję szycia. :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry Asiu :-)
    Żaluzje wyszły świetne, a ich największą zaleta jest to, że masz takie jak chciałaś i przy niewielkich kosztach.
    Serdeczne pozdrowienia ze stryszku.

    OdpowiedzUsuń
  5. I like it when individuals get together and share views.
    Great blog, continue the good work!

    Here is my weblog - Nitro Shred Reviews

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja sie ciesze że tak wszystko wytłumaczyłaś , sama się zastanawiam jak zmienic swoje rolety , te co sa w sklepie jakoś mi nie w padły w oko, myślałam że by je pomalować wałkiem jak to kiedyś moja babcia malowała ściany ale wałka brak ,Nic tylko szukać odpowiedniego materiału , dziękuje za pomysł ,

    Ślicznie twoje okna wyglądają w nowej szacie ,,

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki że pokazałaś swój pomysł na żaluzje- rolety.Dobry pomysł dla tych co chcą odmienić swoje otoczenie a nie bardzo mają na to środki. To też świetny pomysł na recykling.
    Proszę o więcej takich pomysłów jak upiększyć swoje M. :-))))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. tak dla zgodności nazw z opisem...to nie żaluzja a roleta. Żaluzja to zupełnie inny mechanizm sznurkowy z wykorzystaniem lamelek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem ekspertką , nie znam się na mechanizmach i różnicach, ale dziękuję za informacje. Pozwolisz że zostanę przy tej nazwie która sama w sobie bardziej mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiu pomysł rewelacyjny a wykonanie jak zawsze u Ciebie świetne. Pozwolisz ,ze się zainspiruję
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiu pozwalam oczywiście , tobie tym bardziej.Buziaki

      Usuń
  11. Super fajny pomysł!!!! A dziś stękałam że brakuje mi odizolowania się od ciekawskich , bo wieczory długie....dałaś mi tym pomysłem bodziec do działania:) Pozdrawiam !!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój opis sprawia, że odnowienie takich rolet wydaje się bardzo proste. Muszę podesłać linka do Twojego kursiku sąsiadce- z pewnością ulży jej, że nie musi kupować nowych bo może swoje odnowić :) Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Też tak zamierzam wykorzystać mechanizmy ze starych rolet, które nadają się do wymiany. Tylko muszę znaleźć jakiś fajny materiał, trochę czasu i weny:) Ale na pewno je uszyję!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł na niepowtarzalną ozdobę okna . Bardzo fajny i czytelny opis szycia ,które dla niektórych jest czarną magią :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Jasmin!
    Piękne masz pomysły i umiejętności nieprzeciętne, że tak ładnie Ci to wychodzi. Podziwiam :)
    Powiedz mi proszę, gdzie kupiłaś taką piękną firanę, która jest na oknie z żaluzją Twojego pomysłu.
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie!!!!! Naprawdę efekt jest oszałamiający!

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałe:) Dziękuję, że podzieliłaś się swoim pomysłem:) Muszę dokładnie przemyśleć ten temat:) bo w moim biało niebieskim pokoju wiszą zielone rolety :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Super blog. Ciekawe informacje. Bardzo mi się podoba. Blog warty polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Swoje projekty są o tyle wygodne, że dają taki rezultat, jakiego się spodziewamy. Jest i ekologicznie, i praktycznie, i ładnie. Trzeba jakoś zachowywać prywatność, bo okna działają jednak w obie strony dla obserwatorów.

    OdpowiedzUsuń
  20. Można i na takie postawić ;) Ja to jednak wybieram tradycyjne u siebie w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pomysł ciekawy, nie da się ukryć. Jednak mam u siebie rolety zewnętrzne i nie wiem, czy to by pasowało...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam tradycyjne rolety ale to też bardzo ciekawy pomysł

    OdpowiedzUsuń